Do tej pory znaki drogowe na drogach wewnętrznych, gdzie nie było ustanowionej strefy zamieszkania, miały jedynie charakter porządkowy, a ich lekceważenie nie było wykroczeniem. Teraz - jak czytamy - za blokowanie miejsc dla niepełnosprawnych na parkingach w centrach handlowych można będzie zapłacić karę 500 złotych. Dojdą jeszcze koszty odholowania pojazdu na parking depozytowy.

Na spore kary muszą się też przygotować osoby, które naruszą osiedlowe strefy ciszy, czy też będą jeździć po wewnętrznych drogach bez uprawnień. Za parkowanie samochodu na osiedlach, gdzie popadnie, czego skutkiem jest tarasowanie przejazdów i dróg pożarowych, mandat wyniesie 100 złotych.

"Dziennik Gazeta Prawna" zaznacza, że wiele wykroczeń, które dziś kierowcy popełniają na drogach wewnętrznych, to nie efekt ich bezmyślności, niesubordynacji czy lekceważenia prawa. Wciskamy na przykład samochód, gdzie się da, bo regułą jest brak miejsc parkingowych. Ale MSWiA, które znowelizowało kodeks, zaznacza, że to nie jest argument tłumaczący łamanie prawa. A zapewnienie miejsc parkingowych mieszkańcom należy do zarządcy terenu, czyli na przykład do spółdzielni mieszkaniowej.

Żródło: http://biznes.onet.pl/pod-supermarketami-ruszaja-mandatowe-zniwa,18497,3581749,1,prasa-detal

Nawiązanie do artykułu http://falo.com.pl/index.php?p=5